Bram Stoker's Dracula Biography
Obraz Francis'a Ford'a Coppoli to już 139 film traktujący o legendarnym władcy Transylwanii, Vladzie IV, zwanym przez okoliczną ludność Drakulą, ze względu na swoje krwawe zapędy. Przy realizacji swojego obrazu Coppoll'a sięgnął do najważniejszego źródła, a mianowicie wiktoriańskiej książki Brama Stockera, pisarza irlandzkiego pochodzenia, który jest twórcą postaci hrabiego jako wampira. Sam film rozpoczyna w XV wieku, gdzieś na Wołoszczyźnie, gdzie wspomniany już hrabia walczy w imię chrześcijaństwa z turecką nawałnicą. Gdy powraca z wojny zastaje zwłoki ukochanej Elizy, która wprowadzona w błąd przez wroga popełniła samobójstwo. Doprowadzony na kraniec rozpaczy Drakula wyrzeka się wiary i zaprzedaje duszę diabłu. A wszystko po to, aby odnaleźć Elizę, nawet za cenę wiecznego potępienia... Stworzenie muzyki do tego specyficznego obrazu reżyser powierzył Wojciechowi Kilarowi. Kompozytora czekało niezwykle trudne zadanie, ponieważ ilustrację muzyczną do tak charakterystycznego filmu muszą cechować przynajmniej trzy, bardzo istotne elementy. Po pierwsze - w żadnym wypadku nie może to być muzyka typowa dla horroru, pomimo tego że "Dracula" wykazuje fragmentowo cechy typowe dla tego gatunku. Gdyby Wojciech Kilar zdecydował się tylko na taką interpretacje, prawdopodobnie dałoby to zupełnie przeciętny rezultat. Po drugie - tego rodzaju kompozycja musi mieć odpowiedni klimat, gdyż duża część przebiegu fabuły osadzona jest w zamku hrabiego, który jest przedstawiony jako miejsce niezwykle mroczne, zbudowane z sieci oświetlonych przyćmionym światłem komnat i korytarzy. Aby spowodować u widza odpowiednią intensywność stanów emocjonalnych, tak ponure i niedostępne miejsce musi być wspomagane właściwie dobraną melodyką. Wreszcie po trzecie - zadanie partytury pana Kilara polega na należytym zaznaczeniu całego szeregu bardzo ważnych wątków w taki sposób, aby nie powstał przerost formy nad treścią, co zdarza się często nawet najlepszym kompozytorom w przypadku filmów o tak dużej liczbie istotnych tematów scenicznych. Ten trzeci element, będący składową całej kompozycji, był moim zdaniem najtrudniejszy do zrealizowania. Dlaczego? Ponieważ film wykazuje w pewnym momencie - z pozoru niezauważalne - załamanie wydawałoby się jasnego od samego początku przesłania. Oczywiście następuje to stopniowo, ale kompozycja musi tą zmianę "udźwignąć". Otóż hrabia Drakula z postaci bardzo tajemniczej, bezdusznej i pozbawionej skrupułów, staje się dla widza w miarę trwania filmu postacią, której zaczynamy współczuć. Starając się zrozumieć motywy jego działania tłumaczymy sobie, że zabija bo musi, zabija bo jest świadomy sytuacji w jakiej się znalazł. Zabija bo cierpi, zabija w imię wyższych idei, której cel przyświeca wyzbyciu się zła. I cała trudność polega na tym, aby kompozytor wiedział, w którym momencie płynnie zmienić linię melodyczną z typowo ponurej, zwiastującej grozę i wzbudzającej nawet strach na kompozycję adekwatną do zaistniałej sytuacji, która będzie paradoksalnie zawierać pewną nutę miłości i zrozumienia. Oczywiście podobna ilustracja będzie dotyczyła nieco skomplikowanego wątku miłosnego. Panu Kilarowi ta sztuka udała się perfekcyjnie. Oczywiście podczas samego filmu można to znakomicie wychwycić, na płycie niestety jest to już zadanie znacznie trudniejsze. Jeśli chodzi o całokształt kompozycji składa się ona z 16 tematów scenicznych. Każdy z nich służy do interpretacji jednego z tych elementów, o których pisałem powyżej. Ścieżkę otwiera utwór "The Begining", który cechuje właściwy tragizm muzyczny, podparty wyraźnie rozbudowaną grupą cięższych instrumentów smyczkowych. Ma znakomity, burzliwy przebieg inicjowany właśnie przez tego rodzaju instrumentarium. Dodatkowo gdzieś w połowie utworu pojawiają się jakieś tajemnicze głosy oraz ładnie stonowany żeński wokal, który później przechodzi już we właściwą warstwę chóralną wspomaganą w tle bardzo złowrogą linią melodyczną. Ten fragment całości, począwszy od "Mina's Photo", aż do "The Storm" prezentuje się naprawdę nader ciekawie i co najważniejsze, nie dłuży się niepotrzebnie. Kolejnym utworem, o którym należy obowiązkowo wspomnieć, to moim zdaniem najlepszy w przekroju narracji "Vampire Hunters". Rewelacyjny kawałek z rozbudowaną dla odmiany grupą elementów dętych, wspieranych czasami bardzo delikatnymi, ale niezwykle zdecydowanymi w wymowie smyczkami, jest doprawdy cudowny. Zadziwiająca konstrukcja, zadziwiający patos, zadziwiający pragmatyzm. Stanowi najlepszy i niemożliwy do podważenia dowód na nieprzeciętny warsztat Wojciecha Kilara. Za każdym razem z wielką przyjemnością powracam do tego utworu, ponieważ zachwyca niespotykanym brzmieniem i tonacją, a wejścia poszczególnych instrumentów są bardzo dobrze zsynchronizowane. Dodatkowo pan Kilar powraca do tego motywu w takim kształcie jeszcze w utworze "The Hunters Prelude". Od tego momentu cała kompozycja staje się bardzo urozmaicona. Po ładnych, lirycznych utworach takich jak "Love Remembered" czy "Mina-Dracula", następuje typowe, utrzymane w początkowej konwencji brzmienie w "The Hunt Builds" lub rewelacyjny, przeplatany odgłosami z filmu "The Ring of Fire". Nie zabrakło również prawie całkowicie chóralnych fragmentów w postaci utworu "Ascension", który podobnie jak poprzednia część całości nadal utrzymuje bardzo wysoki poziom. Ścieżkę dźwiękową kończy śliczna piosenka "Love Song For a Vampire", która jest prawdziwym uwieńczeniem tej niezwykłej i zadziwiającej kompozycji. http://www.film.org.pl/soundtrack/tekst/recenzje/dracula.html
Bram Stoker's Dracula Lyrics
Write a comment
What do you think about Bram Stoker's Dracula? Let us know in the comments below!
Bram Stoker's Dracula Albums
Title | Release | ||
---|---|---|---|
1 | Bram Stoker's Dracula |
Similar artists
- Tim BurtonEmo
- October 31Metal
- Lordian GuardMetal
- OverlordeMetal
- SkullviewMetal
- Axehammer80s/Metal