Kult - Knajpa morderców
Nie szukaj drogi, znajdziesz ją w sercu...
 Smutna jest knajpa byłych morderców.
 Niech Cię nie trwożą, gdy do niej wkroczysz,
 Płonące w mroku morderców oczy. Nieważny groźny grymas na gębie,
 Mordercy mają serca gołębie.
 Band, armii, gangów i czarnych sotni,
 Wczoraj - rycerze, dziś - bezrobotni. Pustką i chłodem wieje po kątach,
 Stary morderca z baru szkło sprząta,
 Szafa wygrywa rzewne kawałki,
 Siedzą mordercy, łamią zapałki. Czasem twarz obca mignie - i znika,
 Zaraz się dźwignie ktoś od stolika,
 Wróci nazajutrz z miną nijaką,
 Bluźnię*** na życie, postawi flakon. Każdy do niego zaraz się tłoczy,
 W krąg nad szklankami błyskają oczy
 I zaraz każdy lepiej się czuje:
 Jeszcze morderców ktoś potrzebuje! Może nareszcie któregoś ranka
 Znowu się zacznie wielka kocanka
 I dni powrócą godne zazdrości,
 Gdy płacić będą za przyjemności. Znów w dłoni, zamiast płaskiej butelki,Kult - Knajpa morderców - http://motolyrics.com/kult/knajpa-mordercow-lyrics-english-translation.html
 Znany kształt kolby od parabelki.
 A w końcu palca wibruje skrycie,
 Jak łaskotanie: tu śmierć, tu życie... Wracajcie, słodkie chwały godziny,
 Sławne gonitwy i strzelaniny.
 Tak tylko można znowu być młodym:
 Zabić - i z dumą czekać nagrody. W knajpie morderców gryziemy palce,
 Żądze nas gnębią i sny o walce.
 Ale któż dzisiaj mordercom ufa? -
 Więc srebrne kule śpią w czarnych lufach. Zmazując barwy lasom i polom,
 Mknie balon nocy z knajpy gondolą.
 Kiedyś tak jasno, a dziś tak ciemno -
 Wroga nie widzę, wroga przede mną. Rwie łeb od tortur alkoholowych,
 Lecz wśród porcelan i rur niklowych
 Człowiek się znowu czuje półbogiem,
 Bo oto stoi twarzą w twarz z wrogiem. Kula jak srebrna żmija wyskoczy,
 W lustrze nad kranem zagasną oczy,
 Czoła morderców skry potu zroszą,
 I milcząc ciało za drzwi wynoszą... Gdy bije północ!
Kult - Murderers' Tavern (English translation)
Don't seek the way, you'll find it in your heart...
 Sad is the ex-murderers' tavern.
 Don't be scared of the murderers' eyes
 blazing in the dark when you walk inside.
Regardless theirs sinister whry faces,
 Murderers are soft-hearted.
 To gangs, armies and Black Hundreds
 the've been knights yesterday, but jobless today.
Empty and cold and windy at the corners,
 Old murderer is cleaning the glass on the bar.
 Jukebox is playing wistful tunes,
 Murderers are sitting and breaking the matches.
Sometimes a unfamiliar face flashes,
 Soon somebody wil leave his table,
 He'll be back in day with a neuter face
 He'll curse the life and and buy a drink for all.
Soon everybody gathers around.Kult - Knajpa morderców - http://motolyrics.com/kult/knajpa-mordercow-lyrics-english-translation.html
 Above the glasses one can see theirs' eyes glitter
 And all of them happen to feal much better
 As still somebody needs a murderers!
Maybe at last some other day
 Once again a great scrimmage begin
 And the days worth jealousy will be back
 When for the fun they'll be payed.
Once again rather than a flat bottle
 they'll fell the familiar shape of parabellum.
 And a vibration at the tip of the finger
 Something like tingling here life there death...
Oh come back sweet hours of glory,
 Famous chasing and famous shooting,
 That's the only way to be young again
 To kill and await the prize with a pride.
