- Votes:
- See also:
Pomarańcze i mandarynki Lyrics Translations:
englishMarek Grechuta - Pomarańcze i mandarynki lyrics
Pani pachnie jak tuberozy.
To nastraja i to podnieca.
A ja lubię zapach narkozy,
A najbardziej - gdy jest kobieca. A ja lubię zapach narkozy,
A najbardziej - gdy jest kobieca. Mówię ładnie? I melodyjnie?
Zdania perlę jak z pereł kolię?
Pani patrzy - melancholijnie...
Skąd ma pani tę melancholię? Pani patrzy - melancholijnie...
Skąd ma pani tę melancholię?
Sen? Doprawdy? Jak z dymu kółka?
Sen zmysłowy bladej dziewczynki?
Hebanowa lśniąca szkatułka:
Pomarańcze i mandarynki. Hebanowa lśniąca szkatułka:Marek Grechuta - Pomarańcze i mandarynki - http://motolyrics.com/marek-grechuta/pomarancze-i-mandarynki-lyrics.html
Pomarańcze i mandarynki. Pani usta wtula w swe futro...
Pewno.. miękkie jest to futerko...
Przeczulenie? co będzie jutro?
Co pokaże srebrne lusterko? Przeczulenie? co będzie jutro?
Co pokaże srebrne lusterko? Podkrążone po balu oczy
I zmysłowość pachnącej twarzy,
I sen zwiewny panią omroczy,
I o wczoraj pani zamarzy. I sen zwiewny panią omroczy,
I o wczoraj pani zamarzy. Pani pyta, czy walca tańczę?
Ach, zatańczę... jak sen dziewczynki!
Mandarynki i pomarańcze,
Pomarańcze i mandarynki. Mandarynki i pomarańcze,
Pomarańcze i mandarynki.