Emilie Autumn - 306
Three hundred and six
In only six years
If it was an accident
Where are the tears?
I am still unidentified
Behind the cathedral
Is where my body hides
But I'm not inside
Just one of sixteen
In early one day
If it was a game
Why couldn't I play?
I am the abandoner
But still I remain
And my frozen pulse quickens
As the black plot thickens
Like the story I heard
A lifetime ago
Where a girl (and this is funny)
Took her life
And what she doesn't know
Is how long it takes for the water to rise
And the breath to stop fighting
And the cold to close her eyes
Morality playsEmilie Autumn - 306 - http://motolyrics.com/emilie-autumn/306-lyrics-polish-translation.html
On stages of sin
The easy way out
Or the easy way in
I am still overglorified
My reasons to live
Were my reasons to die
But at least they were mine
Now I'm freedom unbound
Cut the laces of life
The pistol
The poison
The noose
Or the knife
I have chosen my instrument
And said no goodbyes
And my frozen pulse quickens
As the black plot thickens
Like the story I heard
A lifetime ago
Where a girl (and this is funny)
Took her life
And what she doesn't know
Is how long it takes for the water to rise
And the breath to stop fighting
And the cold to close her eyes
Emilie Autumn - 306 (Polish translation)
Trzysta sześć
W zaledwie sześć lat
Jeżeli to był wypadek
To gdzie są łzy
Leżę wciąż niezidentyfikowana
Na tyłach katedry
Tam ukryte jest me ciało
Ale mnie w nim nie ma
Po prostu jedna z sześciu
W zaledwie jeden dzień
Jeżeli to była gra
To dlaczego bez mojego udziału
To ja stąd odeszłam
Ale ciągle tu pozostaję
A mój zmrożony puls przyspiesza
Gdy gęstnieje mrok
Jak w tej historii którą słyszałam
W minionym życiu
W której dziewczyna
(I to jest śmieszne)
Odebrała sobie życie
Ale nie wiedziała
Jak długo to trwa
Zanim podniesie się woda
I oddech przestanie walczyć
I chłód zamknie jej oczy
Moralitet odgrywany
Na scenie grzechuEmilie Autumn - 306 - http://motolyrics.com/emilie-autumn/306-lyrics-polish-translation.html
Proste wyjście
Czy też łatwe przejście dalej
Ciągle jestem zbyt podziwiana
Moje powody aby żyć
Były moimi powodami by umrzeć
Ale przynajmniej były moje
Teraz jestem całkowicie wolna
Przecięłam sznurki życia
Pistolet
Trucizna
Pętla
Lub nóż
Wybrałam swoje narzędzie
I nie pożegnałam się z nikim
A mój zmrożony puls przyspiesza
Gdy gęstnieje mrok
Jak w tej historii którą słyszałam
W minionym życiu
W której dziewczyna
(I to jest śmieszne)
Odebrała sobie życie
Ale nie wiedziała
Jak długo to trwa
Zanim podniesie się woda
I oddech przestanie walczyć
I chłód zamknie jej oczy