Freiwild - Vorne Liegt Der Horizont
Zwei Schritte waren zu wenig
 Und einer mehr war schon zu viel
 Der Norden lag im Süden
 Der Startpunkt war das Ziel
 Lichter brannten wo es schon hell war
 Brannten wo man sie nicht sah
 Der Rauch, er brannte in den Augen
 Im Nebel sah ich alles klar
 Und ich bin froh, dass es so war Vorne liegt er, vorne liegt er
 Vorne da liegt der Horizont
 Ich will dahinter stehen
 Will keine Grenzen mehr sehen
 Und hinter mir liegt, und hinter mir liegt
 Hinter mir liegt dieser Weg
 Unsicher, doch auch so vertraut
 Der jedes Leben prägt Die Gier nach ElitäremFreiwild - Vorne Liegt Der Horizont - http://motolyrics.com/freiwild/vorne-liegt-der-horizont-lyrics-polish-translation.html
 Vertrieben und wieder gejagt
 Reumütig mit gesenktem Haupt
 Und dan doch von Sinneslust geplagt
 Fleisch zwischen Scham und nahmen Schenkeln
 Faul und voller Energie
 Keine Klagen, nur Verlangen
 Nicht viel gekonnt, doch gewusst wie
 Und das ändert sich wohl nie
 Es geht schon irgendwie Vorne liegt er, vorne liegt er
 Vorne da liegt der Horizont
 Ich will dahinter stehen
 Will keine Grenzen mehr sehen
 Und hinter mir liegt, und hinter mir liegt
 Hinter mir liegt dieser Weg
 Unsicher, doch auch so vertraut
 Der jedes Leben prägt
Freiwild - Horyzont przed nami (Polish translation)
Dwa kroki to było za mało
 A jeden więcej już było za dużo
 Północ leżała na południu
 Punkt wyjścia stawał się metą
 Światła zapalały się, gdzie już było jasno
 Paliły się tam, gdzie ich nikt nie widział
 Dym, ten gryzł w oczy
 We mgle widziałem wszystko jasno
 I cieszę się, że było właśnie tak
Przede mną jest on, przede mną jest on
 Tam z przodu leży horyzont
 Chcę za nim kiedyś stanąć
 Nie chcę już widzieć granic
 A za mną jest, a za mną jest
 Za mną jest ta droga
 Niepewna, lecz również znajoma
 Która naznacza każde życie
Żądza twgo, co elitarneFreiwild - Vorne Liegt Der Horizont - http://motolyrics.com/freiwild/vorne-liegt-der-horizont-lyrics-polish-translation.html
 Przepędzona i znów szczuta
 Skruszony ze spuszczoną głową
 A potem znów grzeszną pałając żądzą
 Ciało pomiędzy wstydem a kulawymi udami
 Leniwy i pełen energii
 Żadnych skarg, tylko pożądanie
 Niewiele potrafiąc, ale wiedząc jak
 I to nie zmieni się chyba nigdy
 Bo jakoś to już będzie
Przede mną jest on, przede mną jest on
 Tam z przodu leży horyzont
 Chcę za nim kiedyś stanąć
 Nie chcę już widzieć granic
 A za mną jest, a za mną jest
 Za mną jest ta droga
 Niepewna, lecz również znajoma
 Która naznacza każde życie
