- Votes:
Kartky - Rozpadalo Sie Na Dobre 2 lyrics
Przepych mas, rozpadalo sie na dobre dwa.
 Mowilem o tym, ze chcialbym wygrac swiat.
 A chcialbym wytrwac wsrod was.
Wszyscy z ulicy...
 Wszyscy z ulicy albo z blokowych wyobrazen.
 Kazdy z was na ulicy szuka tylko wrazen.
 Mam wrazenie, ze spotaklem sie juz z tym obrazem.
 A te wrazenia daja szanse na spelnianie marzen.
 Relacje zdarzen, za was skoczylbym w ogien.
 Ale tu potrzebna jest pomoc na dzien.
 Wybrani z blokow, stloczeni w szarym moroku.
 Blyski w oku, wybrali diament i dostali popiol.
 Dla was jak opium, dla nas jak szansa naprawde wokol.
 Ktorej naprawde prawda nie tonie w mroku.
 Szukam lipotu, marzenia zbyt szybko stygna.
 Jeden chce do konca zycia, drugi co tydzien zimno.
 Kocham ja trzymac w garsci jak slowa kiedy bit gra.
 Chce wygrac wszystko juz nie wystarczy wytrwac.
 Biore co moje, dmucham na zimne jak wiatr na wydmach.
 Wiem na co postawic w kolejnych gonitwach.
 Smutne miejsca, a w nich bija brudne serca.
 Glupie przejscia, latwe zycie uzaleznia.
 £atwe przedmiescia to na swiat niestety.
 Krolestwo tandety, a mysla, ze wysmakowany przepych.
 To na swiat, przepowiedzianych przypowiesciach.
 Mozemy wszystko, a nie potrafimy odejsc z tego miejsca.Kartky - Rozpadalo Sie Na Dobre 2 - http://motolyrics.com/kartky/rozpadalo-sie-na-dobre-2-lyrics.html
 Mamy wszystko stad, a prosimy o jeszcze.
 Daj nam serce, organ potrzebny by cierpiec.
 Jestem siebie pewien, gdy nie zawsze wiem.
 Zagladam wen, na karku "I love BTM".
 Bo z pelnych barkow, flaszke obalamy w parku.
 Ciezar barkow, poznaj nocnych markow.
 Startuj, cos jak parkour noca miejsca smutne jak Darfur.
 Brudne lawki i betony, zimny marmur.
 Nie marnuj czasu, bo co zostalo tak naprawde.
 Nadzieja, ze mam kilka wcielen grajac w ramb gre.
 Jeszcze wczoraj na lawce dawali w palnik.
 Rano czytam na onecie, wybuch na kopalnii.
 Ogarnij to umyslem, twarz jak sciana - blada.
 Dzwonie do zioma, telefon nie odpowiada.
 Bierz zycie jakie jest bo moze byc za pozno.
 Chlopak wlaczyl gaz a potem usnal.
 Na smutno dzisiaj wypijemy ta butelke.
 Za zycie, ktorego nikt z nas nie trzyma w rece.
 Smutne miejsca, a w nich bija brudne serca.
 Glupie przejscia, latwe zycie uzaleznia.
 £atwe przedmiescia to na swiat niestety.
 Krolestwo tandety, a mysla, ze wysmakowany przepych.
 To na swiat, przepowiedzianych przypowiesciach.
 Mozemy wszystko, a nie potrafimy odejsc z tego miejsca.
 Mamy wszystko stad, a prosimy o jeszcze.
 Daj nam serce, organ potrzebny by cierpiec.











