- Votes:
- See also:
Niecodzienny Szczon Lyrics Translations:
englishStrachy Na Lachy - Niecodzienny Szczon lyrics
Tam na kościelnej wieży
 Milczał zaklęty dzwon
 W tym mieście, w którym mieszkał kiedyś
 Niecodzienny szczon
 Żyła w nim wredna panienka
 Niemy czarny kwiat
 Wieczorem pod oknami chłopak jej śpiewał tak:
 To moje imię jest
 Andaluzyjski pies
 Pukam do twoich drzwi
 Od zmierzchu aż po świt Ona jedna słuchać nie chciała
 Głucha na pieśni czar
 Ona jedna w głos się śmiała
 Brała wszystko za żart W lesie - na Szczurzych Łąkach się utopił szczon
 Wtedy na kościelnej wieży usłyszano dzwon
 Zaszumiały o tym drzewa
 Zaśpiewał ludziom wiatr
 A nieobecne echo powtarzało tak na świat::
 To moje imię jest
 Andaluzyjski pies
 Pukam do twoich drzwi
 Od zmierzchu aż po świt Ona jedna słuchać nie chciała
 Głucha na pieśni czar
 Ona jedna w głos się śmiała
 Brała wszystko za żart Cała trwoga mieszka w śmierci stogachStrachy Na Lachy - Niecodzienny Szczon - http://motolyrics.com/strachy-na-lachy/niecodzienny-szczon-lyrics.html
 Diabłu się spodobał
 Niecodzienny szczon
 W żadnej części...
 W jej spisie treści się nie mieścił
 Coma -
 Poczuł jej aromat z kostuchowego łona
 Niecodzienny szczon
 W dalszej części
 Nie ma go w tej opowieści Słowa tej piosenki
 Pisano na kominach
 Słyszał o niej także
 Uliczny kataryniarz
 Znała ją na pamięć
 Cała ludność okoliczna
 List do pokoleń....
 LEGENDA ULICZNA Cała trwoga mieszka w śmierci stogach
 Diabłu się spodobał
 Niecodzienny szczon
 W żadnej części...
 W jej spisie treści się nie mieścił
 Coma -
 Poczuł jej aromat z kostuchowego łona
 Niecodzienny szczon
 W dalszej części
 Nie ma go w tej opowieści









