- Votes:
- See also:
Grzegorz Turnau - S? Pewne Sprawy lyrics
Na ulicy S?owiczej, na ulicy zmy?lonej 
 Nie ma wcale kamienic, tylko same balkony. 
 Pozawiesza? je niegdy? na pozornych zawiasach 
 Ob??kany architekt, kt?ry ?y? w tych czasach. 
 Nikt z przechodni?w nie dotar? do zmy?lonej ulicy - 
 Unikaj? jej szklarze i w?drowni muzycy, 
 Tylko ksi?yc zarzuca na balkony sw? pe?ni? 
 I przep?ywa bez cienia, niewidzialny zupe?nie... 
 Na balkonach s? r?e, a na r?ach s?owiki. 
 R?e mdlej? po nocach od s?owiczej muzyki, 
 A to wszystko si? dzieje, jakby dzia?o si? we ?nie, Grzegorz Turnau - S? Pewne Sprawy - http://motolyrics.com/grzegorz-turnau/s-pewne-sprawy-lyrics.html
 A zarazem istnia?o poza snem jednocze?nie... 
Nikt z przechodni?w...
 I nie spos?b odr?ni? mg?y od snu, co tak ?ci?le 
 Mg?? si? staje, jak dot?d w ?adnym innym zamy?le - 
 A ty b??kasz si? noc? po ulicy S?owiczej 
 Pe?na westchnie? t?umionych i niewiernych s?odyczy 
 I ku g?rze wyci?gasz przezroczyste swe d?onie 
 Bym ukaza? si? tobie na zmy?lonym balkonie - 
 A tu ksi?yc zarzuca na balkony sw? pe?nie 
 I przep?ywa bez cienia, niewidzialny zupe?nie...









