Mariza - Transparente
Como a água da nascente
 Minha mão é transparente
 Aos olhos da minha avó. Entre a terra e o divino
 Minha avó negra sabia
 Essas coisas do destino.
 Desagua o mar que vejo
 Nos rios desse desejo
 De quem nasceu para cantar. Um Zambéze feito Tejo
 De tão cantado q'invejo
 Lisboa, por lá morar. Vejo um cabelo entrançadoMariza - Transparente - http://motolyrics.com/mariza/transparente-lyrics-polish-translation.html
 E o canto morno do fado
 Num xaile de caracóis. Como num conto de fadas
 Os batuques são guitarras
 E os coqueiros, girassóis. Minha avó negra sabia
 Ler as coisas do destino
 Na palma de cada olhar. Queira a vida ou que não queira
 Disse deus à feiticeira
 Que nasci para cantar.
 Que nasci para cantar
Mariza - Przezroczysta (Polish translation)
Jak czysta woda z fontanny
 Ręka ma tak przezroczysta
 A w oczach mojej babci.
Widać, co z Ziemi - co z Nieba
 Ma czarna babcia poznała
 Drogi mego przeznaczenia.
 Opróżnia morze, gdy patrzę
 W rzeki mego pragnienia
 W narodzinach moich śpiew.
Zambezi staje się już Tagiem
 Zazdroszczę, tak opiewanym
 Lizbona, żyć kiedyś tam.
Widzę me włosy splecione
 Ciepły śpiew Fado niesiony
 Włosów zakręconych szal.
Jak w czarodziejskiej baśni
 Tam-tamy są gitarami
 Kokosy - słonecznikami.
Ma czarna babcia wiedziała
 Jak czytać mi przeznaczenie
 A na dłoni mej jej wzrok.
Chce życie tego, czy nie chce
 Bóg czarownicy wyszepcze.
 Narodziny jej to śpiew. Narodziny jej to śpiew.
 Narodziny jej to śpiew. Narodziny jej to śpiew.
 AgnW
 Przezroczysta - TransparenteMariza - Transparente - http://motolyrics.com/mariza/transparente-lyrics-polish-translation.html
 (Z francuskiego przełożyła DjaGos)
1. Jak woda z fontanny
 Moja ręka jest przezroczysta
 W oczach mojej babci.
 Pomiędzy Ziemią a tym, co Boskie
 Moja czarna babcia wiedziała
 Te rzeczy o przeznaczeniu.
Opróżnia morze, które widzę
 W rzekach tego pragnienia
 Kogoś, kto urodził się by śpiewać.
 Zambezi staje się Tagiem
 Tak wyśpiewywanym, że aż zazdroszczę tego
 Lizbona, żyć tam. 
2. Widzę włosy splecione
 I ciepły śpiew Fado
 W szalu kręconych włosów.
 Tak jak w baśni
 Tam - tamy są gitarami
 I drzewa kokosowe - słonecznikami.
Moja czarna babcia wiedziała
 Jak odczytać przeznaczenie
 Na dłoni każdego spojrzenia.
 Czy życie tego chce, czy też nie
 Czarownicy Bóg wyszepcze,
 Że urodziłam się, żeby śpiewać.
